Nie będę komentował oczywistego podobieństwa Life do Frugo. Nie będę skupiał się na wzajemnych zastraszaniach producentów procesami sądowymi. Nie będę porównywał prawie identycznych kampanii reklamowych. Faktem jest jednak, że ktoś z nich wzorował się na "tym drugim" napoju. To jednak nie temat moich rozważań.
Chciałbym opisać Life obiektywnie, nie biorąc pod uwagę całego powyższego zamieszania. Do czegoś jednak odnieść się muszę, a Frugo jest tu najlepszym odnośnikiem.
1. Butelka - Całkiem wygodna, łatwa w uchwycie, w 1/3 wysokości od dołu ma lekkie zwężenie, przez co anatomicznie dopasowuje się do dłoni. Duży +
2. Kolory - Łudząco podobne do Frugo, czy... po prostu przypominające kolory owoców, które są wykorzystywane do produkcji napoju? Stawiam na owoce. Frugo postawiło na owoce. Life też.
3. Smaki - Adekwatne do koloru. I tutaj ważne - nie powinno się ich porównywać z Frugo. Odpowiadające sobie kolory napojów mają nieco inny skład owocowy i mimo pewnych podobieństw smakują inaczej. Inaczej nie znaczy gorzej. To kwestia gustu, czy Tobie akurat zasmakuje bardziej zielony Life, czy zielone Frugo.
4. Cukier - To co wyraźnie wyczuwalne - Life jest mniej słodki od Frugo. Jest przez to bardziej orzeźwiający, co uważam za jego niewątpliwą zaletę. W odpowiadających sobie kolorach w Life mamy zgodnie z danymi z etykiety około 10% mniej cukru.
5. Cena - Cóż, w teorii to 1,60 (czyli generalnie mniej niż Frugo), ale w praktyce Lifa można często kupić dużo taniej, z tego co widziałem - jakiś czas temu była promocja w Żabce (1zł), pojawia się też sporadycznie w Biedronce (0,89zł).
Z innej paczki: Frugo ma historię sięgającą daleko wstecz. Niestety, dzisiejsze Frugo to nie to samo. Może to kwestia zmiany producenta? Niektórzy uważają, że picie Frugo to lans... i tak może było przez pierwsze kilka miesięcy po jego ponownym pojawieniu się na rynku. Life uważany był za bezczelną podróbkę i był nawet wyśmiewany (biorąc pod uwagę zwłaszcza młodzież w wieku szkolnym). Czy tak naprawdę ma znaczenie jak się nazywa to co pijesz? Ważne, żeby Ci smakowało.
Werdykt ostateczny: w bezpośrednim starciu wygrywa Life. Ma przewagę nad Frugo w punktach 1, 4, 5, a remisuje w 3 i 4.
Czyli 5:2 dla Life'a!
Zdarzyło mi się już kiedyś pić ten napój i w sumie jest on całkiem ok. Wszystko zależy od tego co kto woli tak naprawdę. Ja bardzo chwalę sobie picie różnych napojów czy alkoholi z zestawów szklanek i kieliszków https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/zestawy-szklanek-i-kieliszkow które są dobrej jakości.
OdpowiedzUsuń