Na początku czytam skład, żeby chociaż orientacyjnie dowiedzieć się co będę jadł. Maltodekstryna, sól jodowana, 12% warzyw, 10% curry, cukier, hydrolizowane białko roślinne, tłuszcz roślinny ( --> w formie suchej? niezdrowy jak nie wiem co), przyprawy, barwnik - ekstrakt z papryki, aromat, czosnek. Cóż - to po prostu Fix. Wygląda na to, że to nic zdrowego.
Przeglądam sugerowany przepis... Pokrój kurczaka, podsmaż, dolej 300ml wody i tu zaznaczam: dodaj zawartość torebki; gotuj potrawę na małym ogniu, dodaj 300g ugotowanego makaronu i gotuj ponownie.
Co się ugotowało?
Jak kazali tak zrobiłem. Wyszło mało chińskie, oraz strasznie słone. Osobiście nie lubię mocno słonego jedzenia. Wziąłem na szczęście trochę więcej makaronu i kurczaka niż sugerowali, więc ostatecznie było zjadliwe.
Mimo wszystko... dlaczego to takie słone? Przeczytałem przepis jeszcze raz i nadal nic nie rozumiałem. Dokładne przewertowanie wszystkich informacji na opakowaniu dało mi jednak do myślenia. Pod tabelą wartości odżywczych, malutkimi literkami dodane było: "opakowanie zawiera 2 sugerowane porcje suchego produktu". Czyżby to o to chodziło? Czy w takim razie w przepisie nie powinno być napisane: dodaj połowę zawartości torebki?
Poza tym danie prezentowało się wizualnie całkiem ładnie, pachniało przyzwoicie, a cenowo...
kurczak 4zł + fix 2zł (ok. 2zł, dokładnie nie pamiętam) + makaron chiński 1zł + inne 0,5zł = 7,5zł.
Podsumowując - mimo stosunkowo ładnego wyglądu i zapachu, w tej cenie lepiej wyskoczyć do "chińczyka" i zjeść sajgonki lub smażony makaron. Smak fixu (i być może mylący przepis) pozostawiają wiele do życzenia. Szkoda czasu i kurczaka na przygotowanie tego dania. Nie polecam...
Niby zwykła zupka chińska, czyli jakoś nie ma specjalnie wartości odżywczych i witamin. Ale niecodzienna warta do spróbowania.
OdpowiedzUsuń