Sorbety z Biedronki - Quatro Sorbetto - 4 smaki

Quatro Sorbetto - Czarna porzeczka / Mango / Cytryna / Malina
(z Biedronki)

     Quatro sorbetto to dostępne już od zeszłego roku w Biedronce lody sorbetowe. Wpadły mi w oko nie tylko dzięki ciekawemu opakowaniu. Zawartość owoców / soków owocowych podana na opakowaniu jest potwierdzona w składzie. 40% malin? Jako mięsożerny facet dawno nie zjadłem na raz tyle owoców, co podczas jedzenia tych lodów. A wrażenia...

Zaskakująco dobre!

Zaczynając od formalności...

     Opakowanie naprawdę zachęcające i wyróżniające produkt spośród otaczających lodów w sklepowej zamrażarce. Białe i schludne z nadrukiem owoców zawiera okienka z plastikową szybką, przez którą widać przezroczyste pudełeczka z lodami. Kupując opakowanie dostajemy zestaw czterech różnych smaków sorbetów w cenie ok 7zł - wychodzi mniej więcej 14zł / litr. Nie jest to mało, bo w tej samej cenie możemy kupić Movenpick'i. Z drugiej strony, to przecież sorbety w małych wygodnych pudełeczkach, z których możemy bezpośrednio je jeść. Cena nie jest taka zła.

sorbety z Biedronki - quatro sorbetto

...poprzez wrażenia smakowe...

     Wszystkie, ale to bez wyjątku wszystkie smaki: czarna porzeczka, mango, cytryna, malina są wyśmienite. Osobiście nie lubię smaku mango, ale w tym wydaniu i tak muszę go pochwalić. Każdy smak idealnie odwzorowuje zmiksowane i zamrożone owoce, rewelacja! Lody mocno słodkie, ale orzeźwiające.

     Moim faworytem jest czarna porzeczka, ale skoro mamy aż 4 rodzaje do wyboru - każdy znajdzie coś dla siebie.

PODSUMOWUJĄC: 9/10

Praktyczne pudełeczka, smak doskonały. Tylko cena mogłaby być nieco niższa.

...a kończąc na ciekawostce.

     Nazwa tych lodów to ciekawy dobór dwóch słów: quatro - cztery (z portugalskiego) oraz sorbetto - sorbet (z włoskiego). Gdyby w nazwie było quattro (czyli o jedno T więcej) to cała nazwa byłaby już włoska. Celowy zabieg czy niedopatrzenie twórców - jak myślicie? ;)