środa, 26 grudnia 2012

Przegląd parówek w XXI wieku...

     Co zainspirowało mnie do podjęcia tak trudnego tematu? Oto odpowiedzi forumowiczów na pytanie "Z czego robi się parówki?"


17.03.04 [22:24] AjwiParówki to jakosciowo najgorszy gatunek miesa (obok konserw miesnych tzw. turystycznych). Robi sie je z resztek i odpadow roznych zwierzat rzeznych. Moga to byc wymiona, swinskie ryje, pazury kurze. Nierzadkie sa ponoc praktyki mieszania odpadow roznych zwierzat np. kury, krowy, swini i potem sprzedawania ich pod nazwa: parowki z kurczaka. Zreszta to co dzieje sie w polskich rzezniach i ubojniach to kacet dla zwierzat i uraganie podstawowym zasadom higieny. Tylko nieliczne zaklady miesne przestrzegaja odpowiednich norm jakosciowych, bo o pseudohumanitaryzmie zabijania nie ma co mowic. Zreszta cena parowek mowi sama za siebie. Dzieki bogu sa parowki sojowe..
5liter 30 sierpnia 2006 12:18:22tradycyjnie - głównie z wymion. Obecnie leci wszystko, jest poddawane enzymom trawiennym (chemia i naturalne) po tym gotowane, miażdżone, mielone i formowane. W ten sposób, kości, pazury, racice, uszy, włosy, ogony, skóra i inne stają się pięknie wyglądającym, mięskiem w przyjemnym różowym odcieniu który w połączeniu z zapachem kawy zbożowej przypomina wszystkim dzieciństwo :D 
     Od zawsze wiedziałem, że coś w parówkach "śmierdzi". Prawda jest jednak taka, że od małego byłem nauczony je jeść i trudno mi teraz nagle zrezygnować. Poza tym powyższe wypowiedzi są sprzed 6 lat... Czy przez ten czas coś się zmieniło?






     Krótka podstawa teoretyczna:


     Za wysoką ceną nie koniecznie idzie wysoka jakość, ale za wysoką jakością idzie zwykle wysoka cena. Istnieje ogromna rozmaitość gatunków i rodzajów parówek. Różnią się wieloma cechami, w tym:
- ilością mięsa
- jakością mięsa
- ilością "mięsa oddzielonego mechanicznie" (miażdżonych odpadów przemysłowych pozostałych po oddzieleniu faktycznie dobrego mięsa do innych celów; przy okazji, mięso oddzielone mechanicznie nie jest uważane przez Unię Europejską za mięso... i faktycznie, mało to ma z mięsem wspólnego...)
- zawartością tłuszczu
- ilością dodatkowych białek wprowadzanych do produktu zupełnie dodatkowo
- skórką / flaczkiem
- ilością polepszaczy i konserwantów
- i w efekcie wszystkiego powyżej: ceną;

Dokładniejsze informacje o powyższych punktach znalazłem na stronie JakKupować:
 Parówki rodzinne, Duda
jakkupowac.pl

Co zbadałem?


Wybrałem się więc na spacer po supermarketach i sprawdziłem ile mięsa znajduje się w składzie przykładowych produktów. Zdziwiłem się, wyniki są całkiem zadowalające. Muszę jednak przyznać, że adekwatne do ceny. Oto co zaobserwowałem:


Parówki - zawartość mięsa
 

Parówki Zawartość mięsa w %
Indykpol z indykiem
60
Drobimex z kurcząt
62
Sokołów
68
Berlinki
71
Pikok (Lidl)
83
Kiełbaski wiedeńskie (Lidl)
85
Tesco Finest
93
Sokołów – parówki z szynki (Biedronka)
93


Szczegóły badania


Szczerze mówiąc do porównania wybrałem te najlepsze, najpopularniejsze produkty. Na rynku jest cała masa parówek zawierających mniejsze ilości mięsa oraz mięso oddzielane mechaniczne. Ich już nie brałem nawet pod uwagę (a należą do nich m.in. parówy kupowane w osiedlowym sklepie na wagę).


Interpretacja wyników

Największą zawartość mięsa stwierdzono jednoznacznie w parówkach Tesco Finest oraz Sokołów - parówki z szynki (sygnowane logo Biedronki) - 93%. Ich cena oscyluje w okolicy 24zł/kg.

Najkorzystniejszy stosunek "zawartość mięsa / cena" mają parówki Pikok z Lidla. Za opakowanie 700g przychodzi nam zapłacić 10 zł, co daje ok 13 zł za kilogram.

Wybaczcie, że nie wypiszę wszystkich cen, ale nie zapisywałem ich tak skrupulatnie jak zawartości mięsa.

Podczas gdy...

Czwartek, 5 maja 2005 Utracona świeżość   - artykuł na wp.pl dotyczący "odświeżania" parówek;

Skoro odświeżali parówki dawniej, czy odświeżają i teraz?
Odświeżają, czy nie, ja parówki nauczyłem się jeść od małego i będę je jadł dalej.
Z tym, że teraz na pewno zanim je kupię, przeczytam skład i wam polecam zrobić to samo!
Parówki górą! :)

2 komentarze:

  1. Ja też nie wyobrażam sobie życia bez parówki na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Parówki pycha sprawa. Ostatnio próbowałem również Parówki wieprzowe "Polskie wędliny" markowane znaczkiem Tesco. 83% mięsa, przyzwoity smak i dobrze smakują zarówno z wody jak i mikrofali. Z czystym sumieniem mogę polecić, bo cena przystępna :)

    OdpowiedzUsuń