Freeway Lemon / Lidl |
Historia może głupia - ale i tak się nią podzielę. Jakiś czas temu kupiłem Freeway Lemon z Lidla. Spodziewałem się czegoś w rodzaju oranżadki Heleny - myliłem się. Smak był znajomy, ale nie wiedziałem co piję, dopóki nie rzuciłem okiem na butelkę bez etykiety podczas wynoszenia śmieci. Plastikowa zieleń zmusiła mnie, bym pomyślał: "Co tu robi butelka od Sprite'a?" W tym momencie poczułem się aż głupio, że oświecenie przyszło dopiero teraz. Freeway Lemon do złudzenia przypomina Sprite. Może nieco mniej słodki i z większą nutą cytryny? Pewności nie mam, ale fakt że kosztuje ponad 2x taniej (2,49 za 2l) mnie przekonuje. Moja ocena - 7/10.
do złudzenia sprite? w życiu nigdy. smakuje jak tani napój cytrynowy z wódką na pokładzie,ble
OdpowiedzUsuńCóż, tak jak pisałem, zorientowałem się co to miało być dopiero gdy wyrzucałem butelkę, mnie posmakowało, pewnie dlatego że spodziewałem się oranżadki Heleny a dostałem coś innego. Skoro mówisz, że jest kiepsko, wezmę to w ocenę jeszcze raz :)
UsuńTa butelka to wygląda raczej jak po wodzie mineralnej gazowanej :)))
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że smak jest bardzo podobny do sprite. ;-0
OdpowiedzUsuńZwykła woda cytrynówka
OdpowiedzUsuń